Do głównych problemów zdrowotnych związanych z pracą w stomatologii należą obciążenia układu kostno-stawowego i choroby układu ruchu oraz schorzenia obwodowego układu nerwowego. Liczne są również przypadki chorób o podłożu alergicznym, np. alergia na lateks może dotyczyć nawet 30% personelu medycznego (lateks jest jednym z najsilniejszych alergenów zawodowych). Stały kontakt z materiałem potencjalnie zakaźnym (krwią i śliną) zwiększa ryzyko chorób zakaźnych.
Do najczęstszych problemów zgłaszanych przez lekarzy dentystów należą choroby i dolegliwości bólowe ze strony układu ruchu, przede wszystkim bóle szyi, odcinka lędźwiowego kręgosłupa i ramion. U ich podstaw leży wielogodzinna praca w pozycji wymuszonej, stojącej lub siedzącej, w pochyleniu i ze skręceniem kręgosłupa jednocześnie. Dolegliwościom sprzyjać może także niekorzystne ustawienie kończyn, np. łokieć ustawiony powyżej dłoni wiąże się z większym obciążeniem obręczy barkowej i ramienia.
Wielokrotne powtarzanie ruchów nadgarstka zwiększa m.in. ryzyko przewlekłego zapalenia nadkłykci kości. Przeciążenia przyczepów mięśni nadgarstka powodują mikrourazy i zmiany degeneracyjne, a w rezultacie dolegliwości bólowe. Powtarzanie ruchów prostowania i odwracania nadgarstka prowadzi do przeciążenia ścięgien i, w konsekwencji, do entezopatii nadkłykcia bocznego kości ramiennej (tzw. łokcia tenisisty). Natomiast zginanie i rotacja wewnętrzna przyczyniają się do entezopatii nadkłykcia przyśrodkowego kości ramiennej, potocznie zwanej łokciem golfisty.
Do powstawania chorób zawodowych obwodowego układu nerwowego prowadzi nadmierny ucisk struktur otaczających nerw (objawy: głównie parastezje w obrębie unerwienia przez dany nerw).
Do najczęstszych neuropatii obwodowych należy zespół cieśni nadgarstka z szeregiem objawów klinicznych (wynik ucisku na nerw pośrodkowy w kanale nadgarstka): parestezje, ból, osłabienie siły mięśniowej, zaburzenia czucia. Więcej
Wydaje się, że braki w zębach trzonowych, powodujące trudności z prawidłowym przeżuwaniem, odbijają się jedynie na zdrowiu układu pokarmowego, gdyż trafiają do niego niewystarczająco pogryzione kawałki pokarmów. Badania pokazują jednak, że upośledzenie funkcji żucia rzutuje także na funkcjonowanie naszego mózgu. Dowiedzmy się, z czego wynika ta zależność.
Naukowcy twierdzą, że podczas przeżuwania pokarmu dochodzi do zmiany przepływu krwi w tętnicy szyjnej wewnętrznej. Powoduje to zwiększony korowy przepływ krwi w kilku układach – motorycznym, somatosensorycznym oraz wyspowym, a także w piramidalnych komórkach hipokampu oraz w okolicach móżdżku i wzgórza.
Skoro do mózgu dociera więcej krwi, zostaje on lepiej dotleniony, co w dalszej perspektywie pozytywnie wpływa na funkcje poznawcze. Analogicznie, zaburzone procesy żucia, wynikające z braków zębowych, negatywnie oddziałują na funkcje poznawcze, mogąc prowadzić nawet do rozwoju takich chorób neurodegeneracyjnych jak demencja czy choroba Alzheimera. Więcej
Choroby rzadkie w jamie ustnej są – paradoksalnie – liczne. Bo choć występują rzadko, to lista jednostek chorobowych, które mogą dawać objawy także w obrębie jamy ustnej, jest – wbrew pozorom – długa. Nie jest to lista zamknięta i stała, gdyż klasyfikacja chorób rzadkich ulega modyfikacjom z uwagi na dokonywane odkrycia i lepszą znajomość genomu człowieka.
Zgodnie z definicją Komisji Europejskiej, za chorobę rzadką uznaje się chorobę, która występuje z częstością mniejszą niż 5 przypadków na 10 tysięcy osób[1]. Ponadto niektórzy wyodrębniają jeszcze zestaw cech, z których przynajmniej jedna musi być obecna u osoby dotkniętej chorobą, aby schorzenie to można było uznać za rzadkie. Są to:
Przyczyną chorób rzadkich – także tych, które dają objawy w jamie ustnej – są:
Choroby rzadkie mogą wystąpić w każdym wieku – z tego powodu ich symptomy w jamie ustnej mogą trwać przez całe życie osoby dotkniętej schorzeniem (choroba Downa) lub przez większą jego część, albo też pojawić się dopiero w wieku starszym (pemfigoid bliznowaciejący). Co ciekawe, ta sama jednostka chorobowa może u dotkniętych nią osób manifestować się w rozmaity sposób i tylko część symptomów może być wspólna dla wszystkich. Więcej
Osoby starsze z chorobami przyzębia mają znacznie wyższe ryzyko wystąpienia poważnych problemów zdrowotnych związanych z chorobami współistniejącymi. Tak wynika z przeglądu badań, którego dokonali naukowcy z uniwersyteckiej szkoły dentystycznej w Korei.
Choroby przyzębia to szeroko rozpowszechnione, wieloczynnikowe, przewlekłe zapalne schorzenia jamy ustnej, które masowo dotykają osoby starsze. Wyniki wielu badań wskazują, że choroby jamy ustnej związane z wiekiem mają wpływ na wzrost ryzyka występowania bardzo poważnych zagrożeń dla zdrowia, będących następstwem chorób współistniejących. Dotyczy to takich jednostek chorobowych, jak nadciśnienie, reumatoidalne zapalenie stawów, cukrzyca, osteoporoza, otyłość, zaburzenia gospodarki lipoproteinowej.
Zarówno schorzenia przyzębia, jak i choroby współistniejące związane ze stylem życia są ściśle skorelowane z takimi czynnikami, jak nieprawidłowe nawyki żywieniowe i palenie tytoniu. Ponadto istnienie chorób przyzębia wzmaga ryzyko wystąpienia chorób współistniejących związanych ze stylem życia i odwrotnie. [Pisaliśmy o tym tutaj.] Więcej
Wybielony ząb martwy, zamiast zdobić jaśniejszą koroną, ląduje wśród odpadów medycznych w koszu? Po leczeniu prostującym wady zgryzu trzeba przeprowadzić resekcję wierzchołka korzenia zębowego? Ząb staje się różowy? Powodem może być resorpcja zębów w obszarze korony lub korzenia.
Resorpcja zębów to proces, którego skutkiem jest utrata twardych i miękkich tkanek zęba a także kości wyrostka zębodołowego. Ostateczną konsekwencją nieleczonej lub zbyt późno wykrytej resorpcji może być utrata zęba. Główną rolę w procesie niszczenia tkanek odgrywają osteoklasty, czyli komórki kościogubne. Gromadzą się one w okolicy uszkodzenia tkanki razem z krwinkami białymi – monocytami i makrofagami. Duża ilość osteoklastów w okolicy zranienia bądź podrażnienia tkanek zęba to skutek działania czynników prozapalnych, głównie cytokin – interleukin oraz czynnika martwiczego guza, które wraz z hormonami i enzymami stymulują komórki kościogubne do niszczenia tkanek zębów. Rezultatem tego jest postępujący ich ubytek, czyli resorpcja.
Ponieważ resorpcja przez długi czas może przebiegać bezobjawowo, zanim dojdzie do rozpoznania choroby i wdrożenia leczenia, ubytek tkanek tkanek zęba może być już całkiem pokaźny. Z tego powodu bardzo ważne jest regularne odwiedzanie dentysty.
Czynniki wywołujące resorpcję zębów
Rodzaje resorpcji zębów
Resorpcję może zapoczątkować zdarzenie lub infekcja. Do utraty tkanek przyczynia się natomiast zespół czynników, które powodują, że resorpcja ma charakter fizjologiczny albo patologiczny.
Resorpcja fizjologiczna zachodzi w zębach mlecznych; patologiczną stwierdza się zarówno w uzębieniu mlecznym, jak i w zębach stałych. Resorpcją fizjologiczną mogą być też procesy naprawy niewielkich uszkodzeń, które toczą się na zewnętrznej powierzchni korzenia zębowego.
Resorpcja może być:
Resorpcja zewnętrzna i wewnętrzna mogą występować jednocześnie. Nie zawsze odróżnienie jednej od drugiej jest proste. W diagnostyce wykorzystujemy w gabinecie Dentysta.eu nowoczesne obrazowanie, m.in. zdjęcia rtg, radiowizjografię, tomografię komputerową. Badania obrazowe są też podstawowym narzędziem do monitoringu skuteczności leczenia zębów z resorpcją. Ponieważ na zdjęciach rtg widać wyraźnie zmiany zachodzące wskutek leczenia (np. po zastosowaniu preparatów wapniowych), można podjąć zawczasu decyzję o konkretnej interwencji stomatologicznej w razie niepowodzenia zastosowanego sposobu leczenia.
Nazywa się je też ziarniniakiem wewnętrznym, pulpomą, „różowym zębem”. Ta ostatnia nazwa wzięła się stąd, że jeśli proces chorobowy toczy się w komorze zęba, to ząb może z czasem stać się różowy – będzie to efekt prześwitywania przez szkliwo naczyń krwionośnych znajdujących się w tkance ziarninowej, jaka w powstaje w komorze zęba. Więcej
Wiele mówi się o tym, że pacjenci z chorobami przewlekłymi narażeni są na cięższy przebieg COVID-19. Choroby przewlekłe kojarzą się jednak z poważnymi schorzeniami, takimi jak choroby serca czy płuc. Tymczasem okazuje się, że ryzykiem powikłań obciążone są także osoby cierpiące na paradontozę. Poznajmy wyniki badań, jakie przeprowadzone zostały w tym zakresie przez naukowców z uniwersytetu w Katarze.
3,67 razy wyższe ryzyko wystąpienia powikłań COVID-19, 3,54 razy wyższe ryzyko konieczności hospitalizacji na oddziale intensywnej terapii, 4,57 razy częstsza konieczność korzystania z respiratora i aż 8,81 razy większe ryzyko zgonu – tak przedstawiają się statystyki pacjentów cierpiących jednocześnie na COVID-19 i choroby przyzębia w porównaniu z osobami zarażonymi, ale wolnymi od chorób przyzębia. Wyniki podano po uwzględnieniu czynników ryzyka, takich jak wiek, płeć, palenie tytoniu, BMI oraz schorzenia – cukrzyca, nadciśnienie i choroby serca.
W badaniu łącznie wzięło udział 1096 osób chorujących na COVID-19. Uczestników podzielono na dwie grupy. Pierwsza, licząca 568 pacjentów, to osoby, które przechodziły zarażenie koronawirusem w sposób ciężki. 40 z nich trafiło nawet na oddział intensywnej terapii, z czego część zmarła. Istotne jest to, że prawie połowa pacjentów z tej grupy borykała się z paradontozą. Z kolei druga grupa badanych składała się z 528 osób, które przechodziły zarażenie koronawirusem dość łagodnie w warunkach domowych. Więcej
20 marca to szczególna data w kalendarzu stomatologów. Właśnie w tym dniu co roku obchodzony jest Światowy Dzień Zdrowia Jamy Ustnej. Biorąc pod uwagę, że – według danych Światowej Federacji Dentystycznej – aż 90% populacji cierpi na schorzenia w obrębie jamy ustnej, dzień poświęcony zdrowiu jamy ustnej może okazać się pomocny w zwróceniu uwagi na ten problem.
Światowy Dzień Zdrowia Jamy Ustnej to doskonała okazja do przypomnienia o znaczeniu higieny jamy ustnej oraz do zorganizowania związanych z tym happeningów. Najlepszym przykładem jest akcja charytatywna podjęta w 2015 roku przez organizację National Dental Foundation (NDF). W ramach tego wydarzenia zaangażowano ogromną liczbę stomatologów, którzy nieodpłatnie dokonywali przeglądów uzębienia u osób najbardziej potrzebujących. Misją NDF jest bowiem ułatwianie dostępu do bezpłatnego leczenia stomatologicznego osobom, które z różnych powodów nie mają zapewnionej opieki dentystycznej. Więcej
Metaloproteinazy macierzy pozakomórkowej odkryto w 1962 roku. To enzymy proteolityczne, a więc rozkładające wiązania peptydowe między aminokwasami, przez co powodują zniszczenie peptydów i białek. Obecnie znamy 28 metaloproteinaz, a 23 z nich udało się zaobserwować u człowieka. Enzymy te są zaangażowane w fizjologiczne procesy służące rozwojowi, przebudowie i naprawie zniszczonej macierzy pozakomórkowej. Niestety, odgrywają również kluczową rolę w patologicznych procesach toczących się w macierzy zewnątrzkomórkowej i mogą prowadzić do destrukcji bardzo ważnych dla istnienia i funkcjonowania komórek elementów oraz składników, np. błon biologicznych, białek (w tym elastyny i kolagenu), proteoglikanów i innych elementów, dzięki którym zachowane są jedność i funkcje tkanek oraz struktura tworzących te tkanki komórek.
Metaloproteinazy a macierz pozakomórkowa
Macierz pozakomórkowa to mieszanina wielu różnych składników, które są wytwarzane i wydzielane przez komórki. Znajdują się tam białka, jony, minerały. Składniki o charakterze białkowym stanowiące trzy główne elementy macierzy pozakomórkowej to kolageny, proteoglikany i integryny – specjalne białka wiążące. Więcej
Fizjoterapia w stomatologii to szybko rozwijająca się dziedzina medycyny, w której metody stosowane w gabinetach terapeutów, wykorzystywane powszechnie w leczeniu niedomagań układu ruchu, znajdują zastosowanie również w łagodzeniu lub likwidowaniu objawów dysfunkcji związanych z układem stomatognatycznym.
Organizm ludzki to złożona struktura, w której wszystkie elementy oddziałują ze sobą. Dlatego nie zawsze szum w uszach świadczy o kłopotach ze słuchem, a ból głowy o problemie, którego źródło tkwi w samej głowie. W obu przytoczonych przykładach przyczyna bólu może znajdować się w jamie ustnej, w stawach skroniowo-żuchwowych, w kręgosłupie szyjnym, a nawet mieć podłoże psychiczne. I odwrotnie: problemy z otwieraniem ust czy kłopoty z prawidłowym zwarciem szczęki górnej i dolnej mogą wynikać z napięć i naprężeń w układzie szkieletowo-mięśniowym – niekoniecznie zlokalizowanych w odcinku głowy lub szyjnym. Spostrzegawczy stomatolog, konsultując pacjenta, który zgłasza się na wizytę z powodu problemów z gryzieniem czy bólu i trzasków w stawach skroniowo-żuchwowych, które pojawiają się podczas ziewania, może (a wręcz powinien) – poza przeprowadzeniem leczenia dentystycznego lub równolegle do niego – wskazać pacjentowi potencjalne korzyści, jakie przynosi fizjoterapia.
Stomatologia coraz częściej wspomaga leczenie nieinwazyjnymi metodami fizycznymi, dzięki którym w naturalny sposób poprawia się funkcjonalność układu stomatognatycznego i aktywują procesy naprawcze w tkankach. Zastosowanie fizjoterapii w stomatologii przynosi szczególnie dużo korzyści, gdy terapia wymaga współdziałania specjalistów z wielu dziedzin medycyny.
Kiedy do fizjoterapeuty?
Z profitów uzyskiwanych dzięki metodom fizjoterapeutycznym mogą korzystać nie tylko pacjenci, ale także sami dentyści. Oni również, z racji wykonywanego zawodu, dość często borykają się z przesileniem czy nadwyrężeniem pewnych struktur stawowo-mięśniowo-kostnych np. w obrębie kręgosłupa czy z powodu nadmiernie silnego zaciskania szczęk z powodu stresu w pracy. Wskazaniami do wizyty u specjalisty zajmującego się fizjoterapią stomatologiczną są: Więcej
Do najistotniejszych funkcji miazgi należy ochrona organizmu przed zębopochodnym za-każeniem ogniskowym. Profilaktyka chorób miazgi (pulpopatii), wykrywanie i leczenie ich wczesnych postaci stanowi istotny problem stomatologii zachowawczej.
Poznanie przyczyn chorób miazgi jest jednym z kluczowych warunków właściwego zapobiegania tym chorobom. Najczęstszą przyczyną pulpopatii jest próchnica.
Przyczyny chorób miazgi dzieli się na pochodzenia wewnętrznego i zewnętrznego.
Przyczyny pochodzenia wewnętrznego mają nieduże znaczenie w chorobach miazgi (rzadkie przypadki chorób miazgi powodować mogą choroby ogólne, np. zaburzenia w przemianie materii i wydzielania wewnętrznego, niedobory pokarmowe, choroby bakteryjne i in.).
Najczęściej choroby miazgi są powodowane przez czynniki zewnątrzpochodne działające w środowisku jamy ustnej:
Do głównych przyczyn chorób miazgi (oprócz próchnicy) należą te patologie twardych tkanek zęba, które powodują otwarcie kanalików zębinowych (urazy mechaniczne, starcia zębów, ubytki erozyjne/abrazyjne) i ułatwiają przenikanie bodźców chorobotwórczych do miazgi. Zazwyczaj za choroby miazgi odpowiada kilka rodzajów bodźców, które działają jednocześnie. Niektóre bodźce (elektryczne, świetlne, radioaktywne) mogą powodować choroby miazgi przy nieuszkodzonym szkliwie.
Na charakter i rozległość zmian w miazdze zębowej wpływa rodzaj, intensywność i czas działania bodźców oraz głębokość ubytków. Gdy miazgę oddziela od ubytku warstwa prawidłowej zębiny, bodźce związane z procesem chorobowym w tkankach twardych zęba powodują zmiany odwracalne (ostre lub przewlekłe), ograniczone najczęściej do miejsc miazgi, które sąsiadują z ubytkiem. Dzięki leczeniu i wypełnieniu ubytku pulpopatie odwracalne mogą się cofnąć, a miazga – powrócić do zdrowia. Jednak nieleczone ubytki głębokie twardych tkanek zęba, szczególnie ubytki próchnicowe, przyczyniają się do powstania rozległych nieodwracalnych zapaleń miazgi. Więcej